25 dni poślizgu z postem. Przechodzę samą siebie...
Miało mnie tam nie być. Ale wyszło spontanicznie, że jednak pojechałam (jak co roku). A to tylko dzięki kilku osobom, które mnie do tego przekonały. Miło jest wiedzieć, że ktoś chciałby Cię tam zobaczyć.