Gome za babski post, ale musiałam zrobić coś nieambitnego na rozgrzewkę. Lepsze chyba to niż nic.
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, dlaczego znowu jest komiks raz na miesiąc.
Może zwalę na pogodę, bo cały rok czekałam by wygrzać się na słońcu na plaży, wchłonąć trochę witamin coby energii nabrać, a to lato zafundowało mi deszcz przez bite 2 miesiące. I nie mam siły na nic. W tym mieście nic, tylko umrzeć.
Idę się nafaszerować magnezem czy czymś.
Potwierdzam, uwielbiam :3
OdpowiedzUsuńJedz czekoladę - czekolada to radość i magnez w jednym ;)
~Glif
A dupa rośnie. There must be another way
UsuńNope, stosuj po prostu suplement do czekolady - nazywa się przysiady ;)
Usuń~G.
#storyofmylife
OdpowiedzUsuń@Glif - jak się je czekoladę, to może jest radość i magnez, ale potem obcisłe koszulki rolują się jeszcze bardziej. Sprawdzałam. :C
Gruszki wszystkich światów łączmy się :D haha
OdpowiedzUsuńJa tam wygrzewam się będąc na polu i zbierając pomidory. Nogi opaliłam tak zajebiście, że od strony zewnętrznej są czerwono-brązowe, a w środku białe białe jak śnieg. Mody się zmieniają. :P
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to możliwe, że w Koszalinie ciągle tylko deszcz. U nas skwar jak na pustyni. O.O
Trzymaj się Isia, bo nadal lubię tu zaglądać. Cierpliwa ze mnie osóbka. :P
Mam gdzieś w szufladach magnez, częstuj się :D
OdpowiedzUsuńPowyższe można odnieść również do klepsydry, albo ja po prostu źle umiejscowiłam swoją figurę D:
OdpowiedzUsuń