wtorek, 16 grudnia 2014

ułuda



Ci, którzy są zadowoleni ze swojego życia i ci, których nie obchodzi opinia innych ludzi nie mają z takim czymś problemu. Ale są też osoby, które się wszystkim (wbrew pozorom!) przejmują. Są jeszcze tacy, którzy narzekają na swój żywot i nic z tym nie robią, ale to już inna bajka.

Czy ktoś wśród obecnych również boi się wychodzenia do ludzi, czy tylko my dwie takie ułomne jesteśmy?

15 komentarzy:

  1. Dobry kawał szkicu! Jaram się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Unikam ludzi jak tylko można :) i jak wracam z pracy to nie narzekam na zmęczenie tylko na to, że byli inni ludzie i wydawali w moim kierunku dźwięki ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Inni ludzie wydawali w moim kierunku dźwięki" - dobre : D

      Usuń
  3. Ludzie są źli!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nigdy nie przejmuje się tym co powiedzą inni ludzie, jednak nie jest to wcale takie proste.

    OdpowiedzUsuń
  5. Najgorsza w takich spotkaniach jest sytuacja, gdy człowiek odpowiada na to przeklęte pytanie : " Wszystko dobrze" ( co w moim mniemaniu jest kulturalnym znakiem dla rozmówcy, że nie mamy ochoty na rozwlekłą konwersację ;)), a adresat tej odpowiedzi i tak drąży temat. Lub dasz się wciągnąć w tę spiralę nienawiści ;-), zrewanżujesz się tym samym pytaniem, a w odpowiedzi usłyszysz to samo, co wcześniej powiedziałeś. Zawsze mnie w takich sytuacjach zastanawiało, dlaczego ludzie, którzy ewidentnie nie mają ochoty na konwersację z Tobą, zadają "to" pytanie, zamiast rzucić krótkie : " Cześć " i pójść w swoją stronę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właśnie zastanawiające. Po co osoba, którą spotykamy przelotem, pyta "Co słychać?" skoro oczywistym jest, że nie ma czasu by słuchać teraz streszczenia twojego życia i oczekuje jedynie, że powiesz "Dobrze! :)". Na to osoba: "No to dobrze! :)" i idzie dalej. Po co to, po co. Wkurza mnie ten zwyczaj.

      Usuń
    2. Ja czuje dokładnie to samo. Po cholerę silą się na rzucenie pytania co u Ciebie jak nawet samej odpowiedzi nie chcą usłyszeć. Twarz ich wyraża coś na styl: cholera musiałam\em na nią\niego wpaść akurat teraz wpaść! I twarz wyraża silna potrzebę oddalenia się jak najszybciej, ale mimo wszystko pada, cześć co u Ciebie + radosny uśmiech nr.14.
      Teraz pytanie po co to wszystko...

      Usuń
    3. "Co tam" i "co u Cb" zaczęłam traktować jak "dzień dobry". To tylko zwyczajowe pozdrowienie, nie mające nic wspólnego, ewentualnie mające wspólnego niewiele, z rzeczywistością. Takie "How are you?" Smile. "I'm fine, and you?"

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. A już myślałam, że tylko ja ludzi nie lubię xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam okresy w tą i w tamtą. Jak w tą to staję się rasowym nolifem, jedyne Windows na świat w monitorze ratują mnie przed izolacją absolutną. Jak w tamtą... kur... dawno nie było w tamtą, ale pamiętam, że było fajnie.

    OdpowiedzUsuń

Aby dodać komentarz, wybierz:
nazwa/adres url, wpisz imię i treść komentarza :)