niedziela, 2 czerwca 2013

więcej neta


A teraz wykorzystam bloga do napisania paru słów.

Ja rozumiem,że w internecie wszystko wolno, 'kliknij-zapisz-skopiuj gdzie indziej' jest normą.
Dlatego nie mam nic przeciwko, że Koala znajduje się na kwejku, demotach, jebzdzidy, jakieś wysokie obcasy i wiele innych stron. Ale gdy widzę,że mój obrazek na jakiejś stronie ma usunięty mój adres bloga i robi swój podpis strony jednoznacznie udając,że to ich, to mnie kurwica bierze. Że też chce się kutasom mazać w Paint'cie. To już jest bezczelność. Jak tylko gdzieś zobaczę taką przeróbkę będę od razu to zgłaszać.

Zwracam się do was z prośbą - jeśli zobaczycie na jakiejś stronie Koalę, na której usunięto oryginalny podpis i zrobiono inny, napiszcie do mnie na fejsie, dajcie linka i ja się z nimi rozprawię.
Jakieś prawa autorskie muszą być.

Od teraz będę wstawiać na każdy obrazek znak wodny Koali. Jeśli zaczną również to wymazywać to mnie chyba szlag trafi. Ciekawi mnie jak inne blogi sobie radzą z takimi plagiatami...



6 komentarzy:

  1. Prawda jest taka, że mało kogo obchodzi kto jest autorem obrazka, liczy się bardziej przekaz. Owszem, wymazywanie podpisu jest bezsensownym wandalizmem, ale ja się bardziej przejmuje, gdy np. wrzucają coś mojego w jakości najgorszego jpega, albo z obciętą połową kadrów :c

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszę wiadomość do strony/fanpage i przeważnie bardzo szybko wzmianka o autorze zostaje dopisana. Najbardziej mnie chyba zirytował podpis pod moim komiksem w serwisie NaTemat: 'kwejk oczywiście również poruszył temat kobiet informatyczek' - szybka wiadomość 'nie kwejk, tylko Takbardzoźle, proszę podmienić' i po 20 minutach nie miałam już na co narzekać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację sam nie chciał bym by moje teksty były używane przez kogoś w jakich kolwiek celach bez mojej wiedzy zamazując moje prawa autorskie. Jeśli chodzi o tekst jest możliwość na blogspocie (nie wiem czy w ustawieniach czy trzeba dodać specjalnie kod w jakimś języku) zablokownia opcji "kopiowanie" ja takową użyłem na moim. Sama możesz sprawdzić ostatnio podałem Ci link. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Można podbić do admina, na takim fb gorzej bo ciężko zapanować nad administracją fanpejdży udostępniającą co im wpadnie w łapki. To samo z zupą czy innymi "wyzwolonymi" serwisami, gdzie w dużej mierze panuje samowolka.
    Albo olać i wmawiać sobie, że plagiaty to wyższa forma uznania, albo liczyć, że ktoś zobaczy obrazek bez podpisu, później wpadnie na podpisany w tym samym stylu i tym tropem trafi na autora, już tak kilka blogów wyśledziłam :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy się cieszyć, czy płakać,że wszędzie widzę swoją Koalę :P
      Gdybym miała śledzić każdą stronkę i wychwytywać plagiaty to bym się chyba pochlastała. Nie starczy mi cierpliwości by pisać do wszystkich adminów i się wykłócać. Po prostu od teraz będę walić takie chamskie znaki na obrazkach,że już nikt tego nie usunie. Nie ma innego wyjścia.

      Usuń
  5. Ha!
    http://studentpotrafi.pl/19612/Obrona

    Obrazisz się że nie na fejsie???
    Chronienie danych osobowych ważna rzecz.

    OdpowiedzUsuń

Aby dodać komentarz, wybierz:
nazwa/adres url, wpisz imię i treść komentarza :)