sobota, 15 listopada 2014

Halloween

Spóźniam się z komiksem 2 tygodnie, ale co tam. Przeżyjmy to jeszcze raz.


Zazwyczaj mi się nie chce, ale gdy już mam wenę to jebnę dłuższą notkę.


Parę słów ode mnie.

Nie jestem wierząca. Postanowiłam zostać ateistką w trzeciej klasie szkoły podstawowej, kiedy to katechetka na lekcji religii zabrała mi rysunki Czarodziejki z Księżyca, które sobie bazgroliłam po cichu w ostatniej ławce. Rysunków nie oddała. Więcej mnie na religii nie zobaczyła.


Dzisiejszy odcinek będzie o fanatycznych katolikach, a komiks został zrobiony na podstawie tego artykułu: klik



Nie mam nic do ludzi wierzących. Jeśli wiara w jakąkolwiek religię czy nawet w potwora spaghetti daje komuś siłę, nadzieję na lepsze jutro, to niech sobie wierzy – póki nie robi tym krzywdy innym. Ale to co się ostatnimi czasy dzieje, to narzucanie na siłę, to zachowanie katolików rodem ze średniowiecza przechodzi wszelkie pojęcie.

Co rusz słyszę o akcjach z katolami – a to nie chcą sprzedać tabletki „Po”, a to odwołują koncert Nergala, a to Ice Bucket Challenge jest szatańskim rytuałem, klauzula sumienia, Harry Potter i Hello Kitty wiadomo, a teraz słyszę nagonkę na moje ulubione święto: Halloween.

Jeden z komentarzy na genialnym portalu Frondy:
- W porządnych osiedlach ten pogański zwyczaj nie jest obchodzony, bo dzieci doskonale wiedzą że to nie zabawa tylko oddawanie czci belzebubowi, który w szczególności młodą duszę może opanować.

Seriously? No kur… seriously? W jakich my czasach żyjemy? Dlaczego istnieją ludzie, którzy myślą, że nastolatki ubrane na czarno czczą szatana, nawet biedne dzieciaki sępiące o cuksy łażące po osiedlu for fun? TO TYLKO DZIECI, for God's sake == Taką mamy modę! Fanki Zmierzchu nie mają wywieszonych plakatów Wampirów dlatego, że wierzą w ich istnienie (co najwyżej czczą sparklącą klatę).  Co jest złego w przebieraniu się za zmory? Lepiej udawać jednorożca pod tęczą? A nie, sorry, to też złe.

Czy to jest normalne, żeby namawiać dziecko do ewangelizacji, kiedy ono przyszło się bawić? Widzę tu teraz takiego Jehowę, który się cieszy, że ludzie sami do niego zapukali by słuchać o Panu Bogu. Zrobiło się nam państwo kościelne, każda odmienność traktowana jest jak wynaturzenie. Wszędzie zło i szatan. W innych krajach nie ma problemu z zabawą halloweenową – bo o to właśnie chodzi, o zabawę. Coraz mniej radości i zabawy mamy w życiu, czemu w Polsce musi być zawsze smutno i poważnie?

Idąc w stronę zabawy znajdujemy kolejny ciekawy artykuł - Komisja episkopatu Polski nakazuje szkołom urządzać bal lub korowód (WTF?) wszystkich świętych miast złego i satanistycznego halloween. (klik)

Takich perełek na tej stronie jest w bród, ale po co ma się człowiek denerwować. Powyższy artykuł udowadnia, że podział na wierzących i niewierzących zaczyna coraz bardziej prowadzić do sporów. Tak jak kiedyś błąkałam się po szkole przez 45 minut w czasie lekcji religii i nikogo to nie obchodziło, tak teraz dzieci ateistów zaczynają stanowić problem - Moje dziecko jest ateistą, to będzie gnębione przez inne dzieci i musi siedzieć na świetlicy. I już powstaje konflikt. To dopiero w szkołach, ale już w aptekach też się zaczyna dziać, że ci leków nie sprzedadzą. Lepiej raczej nie będzie.


Oczywiście zaznaczam, że nikogo w ten sposób nie chcę urazić i nie namawiam do nonteizmu. 
Ale nie bez powodu zrobiła się moda na „niewierzenie”. Coraz więcej ludzi ma złe podejście do kościoła. Patrząc na to co się dzieje zaczynam się zastanawiać, czy religie to aby na pewno dobra rzecz. 




Na koniec zarzucam pasującym do tematu teledyskiem.


13 komentarzy:

  1. Wybacz, ale "Nie mam nic do ludzi wierzących. " nie pokrywa się z tym znowu wybacz "chujowym" uogólnieniem (na wszystkich wierzących którzy w większości nie są pierdolnięci jak pokazana przez Ciebie osoba) z komiksu. Równie dobrze mogę przedstawić ateistę jako psa który sra, dyma, rozmnaża się i śpi bez innego celu w życiu, bo nie ma duszy. To samo.
    Co do Polskiego Kościoła to niestety przesadza, mam dużą nadzieję że jakiś papież w końcu rozpieprzy ten żałosny grajdołek no ale

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. W miastach w większości szkół uczą etyki, więc po co się z religią męczyć?

      Usuń
    2. A napisała gdzieś, że wszyscy wierzący zachowują się w ten sposób czy dopowiedziałeś sobie?

      Usuń
    3. "Nie mam nic do ludzi wierzących" bo tak jest. Póki ktoś sobie wierzy i nie robi przy tym zamętu, nie namawia mnie do niczego i zabrania mi niczego jest ok. U góry wymieniłam, że post jest o fanatycznych katolikach - NIE O WSZYSTKICH WIERZĄCYCH tylko o tych, którzy przesadzają, tak jak w wymienionych artykułach nakłaniając do napastliwych zachowań, zabraniają dzieciom się bawić albo przez których nie mogłabym kupić leku.

      Nim naskoczycie przeczytajcie uważnie.

      Usuń
  2. po prostu od jakiegoś czasu ciemnota rośnie w postępie lawinowym.
    historia uczy nas, że takimi grupami społecznymi łatwiej sterować.

    a kościół am trudniej od państwa czy marki bo sprzedaje tylko obietnice.

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisz o "katolach", wielka burza nadciąga nad twoją stronę. Mianem "katola" (nie mylić z "patola") określa się osobę zbyt mocno zaślepioną nie tyle wiarą katolicką ile kościołem. Ja jestem wierzący (mimo, że sam nie wiem w co wierzę) to jestem przeciwnikiem kościoła. To instytucja mająca na celu ogłupianie ludzi i doprowadzanie ich do takich poje*anych zachowań. To standard w naszym kraju. "Helołyn, Metal, Konwenty, obca kultura itp to szatan w czystej postaci". A dlaczego? Bo tak uznał jakiś niespełna zdrowego rozsądku ksiądz czy jakiś redaktor naczelny takiej frondy czy dobrego tygodnia. A ludzie niczym baranki za Jezusem idą i czynią "katolę" (nie mylić z "patolę") Żyjemy w kraju ślepego konserwatyzmu przez co obrywa się zawsze każdemu normalnemu człowiekowi...

    OdpowiedzUsuń
  4. ksiądz, który uczy moją koleżankę religii powiedział kiedyś na lekcji coś takiego: "A wiecie, że Chinach powstają pornograficzne bajki, co nazywają się manga i promują okultystyczne treści?" dodatkowo na zadanie domowe dostała napisać historię Hello Kitty. Z kolei mój ksiądz, który też twierdzi, że Halloween to zło, w podstawówce w której kiedyś uczył, zorganizował zamiast balu Halloweenowego bal Wszystkich Świętych. Dodatkowo kiedy przyniosłam do szkoły karciankę "Czarne Historie" i zostawwiłam je na ławce i na chwile wyszłam on ją zabrał, bo "chciał to sobie przejrzeć" -,-

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem wierząca, lecz nie chodzę do kościoła. Ostatnio doszłam do wniosku, że nie ma tam Boga. Zostałam nazwana szatanistką, (przez sz XD), bo nie chodzę do kościoła. I często się mnie pytają czy wierzę. Ale ja nie tylko w Boga wierzę, więc w sumie nie wiem jaką religię uznaje. A fascynuję się mitologią grecką ^ ^
    Katolicy zaczęli mnie przerażać. Ja nie mam nic do święta Halloween. Uważam je za świetną zabawę. A jak widzę dzieci przed drzwiami to po prostu wyciągam słodycze (nie przepadam za cuksami, aż tak by posiadać je w domu), bo zapominam o tym dniu na ogół. Lubię się przebierać za czarownicę i inne stwory. Jestem fanką fantasy. To co? Opętał mnie szatan?

    OdpowiedzUsuń
  6. Halloween ma częściowo i katolickie pochodzenie. W odróżnieniu od choinki na przykład, a taj nie nakazują wyrzucać. Jajek malować też nie zabraniają. A w ogóle Boże Narodzenie kiedyś było innym świętem, ale kiedy chrześcijaństwo się pojawiło, obchody innego święta w ten sam dzień wyparły oryginalne (były to urodziny Mitry). Ale to Halloween jest pogańskie i złe, bo dzici dostają cukierki... U mnie niestety nie ma zwyczaju chodzenia po domach, ale kto jako dziecko nie lubił sobie powydrążać dyni czy poobrzucać się konfetti w pająki? Dla dziecka to podobna zabawa co dostawanie prezentów w mikołajki.

    Z wielu różnych rzeczy nagonka na Halloween irytuje mnie niesamowicie. Ja jestem ateistką od pierwszej klasy gimnazjum. Na oko. Po prostu rozbiegły mi się drogi z wiarą i tak już zostało. Obecnie najbardziej rozbraja mnie temat "religia i reforma edukacji" - bo w drugiej klasie liceum klasa mat-fiz, na przykład nie ma ani pół godzinki chemii, a klasa pol-hist - wosu. Za to dwie godziny religii tygodniowo ujęte są w planie (takie mam szczęście, że w tym czasie mogę iść do kawiarni, bo etyka jest nadobowiązkowa).

    Shinigami

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dobry komiks. Mnie też to strasznie wkurza. Jestem wierząca ale no proszę was... Halloween dla mnie to nie wywoływanie duchów i diabłów. To dla mnie i większości tylko zabawa! Ale ludzie są rąbnięci i tak będzie co roku. Irytują mnie tacy ludzie co mówią ,że to złe ,że my jesteśmy źli ,i że na cmentarz nie pójdziemy. A ja chodzę co roku po halloween i co?
    A tak poza tym uwielbiam twój styl rysowania. Jest taki.... inny. Życzę ci chęci do rysowania leniuchu! c:

    OdpowiedzUsuń
  8. No kurde, wierzyć to wierzyć, ale czy dzieci nie mogą w spokoju bawić się w Halloween? Przebrać się? Ja nie widzę w tym nic złego. Jestem wierząca, chodzę do kościoła itp... ale Kościół coraz bardziej otumania ludzi starych, bodajże młodych, ale w mniejszym stopniu. Zgadzam się z anonimem na górze. Boże Narodzenie czy Wielkanoc mają podłoże pogańskie. Tych świąt mamy też nie obchodzić? Czemu malowanie jajek nie robi z nas opętanych, a przebieranie się za postacie wymyślone z bajek, historii czy czegoś jeszcze innego, już skazuje dziecko na "potępienie wieczne"?
    Pamiętam sytuację u mnie w Halloween. Moja "kochana" babcia zaczęła mnie wyzywać od szatanistów, gdyż nałożyłam plastikową, świecącą kokardę na głowę. Czy to nie jest przesada?

    OdpowiedzUsuń
  9. Bez kitu, też czytałam ten artykuł, ja pierdzielę, miałam przed oczami już wtedy dokładnie taką wizualizację, jak to zrealizowałaś w komiksie. (Chociaż Twój komiks wypadł ładniej niż moje pofalowane wyobrażenia).

    Przy okazji zaznaczam jeszcze, że Wszystkich Świętych i Zaduszki to dla dzieciaków raczej frajda żadna. Męczenie się poprzez wielogodzinne stanie nad grobem osoby, której może się nawet nie pamiętać. To jakaś zabawa się należy. Halloween i tyle, ja tam jestem za przebraniami, dyniami i czarnymi kotami. Ot co.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stać nad grobami osób, które nie tylko możemy nie pamiętać, a nawet NIE ZNAĆ ( w moim przypadku tak jest)

      Usuń

Aby dodać komentarz, wybierz:
nazwa/adres url, wpisz imię i treść komentarza :)