czwartek, 4 lutego 2016
Pączki
Co roku to samo - o 8 rano piekarnie już świecą pustkami. To jak usiłowanie kupna chleba na święta. Cóż, w takim wypadku nic, tylko zostać hipsterem pt "Jestem nonkonformistą, nie obchodzi mnie to komercyjne święto. Zjem sobie pączka np jutro".
A Wam udało się coś upolować? Moje ulubione pączki to z adwokatem, ale w Tłusty Czwartek mogę o dorwaniu takiego tylko pomarzyć T___T
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taa ,a u mnie najczęściej jest tak ,ze inni żrą z 10 pączków ,a ja ledwie dam radę zjeść 2.
OdpowiedzUsuń;-; True ,a tak właściwie to ile ty zjadasz pączków w tłusty czwartek?
Tyle ile dorwę :P W tym roku udało mi się kupić ostatnie 2, więc dziś tylko po jednym ;__;
UsuńAle kto by się dziś tym przejmował! Jutro sobie odbiję :D może uda mi się wcisnąć ze 3 jak nie zemdli :P
Jeśli chcesz pączka w tłusty czwartek czatuj pod piekarnią od 5 rano XD
UsuńJa jestem jedną z tych, co 9 zeżarła xd
UsuńI przez przypadek kupiłam 12, ale tata mi połowę zarąbał, a resztę w szkole wygrałam :3
A ja unikam jak mogę piekarni i cukierni w tłusty czwartek... bo przerażają mnie te tłumy ludzi :P może i bym zjadła pączka, ale nope, żaden pączek nie jest warty tych kolejek.
OdpowiedzUsuń...ale zjadłam pączki, bo mój tata sam upiekł, yum yum yum.
Ale najlepsze są we Wrocławiu przy Uniwerku Przyrodniczym, z toffi. Niebo w gębie...
Jak miło wejść po przerwie na Koalę i zobaczyć nie jeden, ale aż dwa nowe komiksy!
OdpowiedzUsuńTakie zaskoczenie ;)
Usuń