środa, 31 grudnia 2014

New Year


Ostatniego dnia roku wstawiam grafikę nie kredki, taka nowość!

Wszyscy robią podsumowania roku, wow, uszanowanko, czego to się nie przeżyło. Ale co ja będę wam truć. Cieszę się jak cholera, że ten rok dobiega końca. W zeszłego Sylwestra nie miałam żadnych ważnych postanowień, niczego od następnego roku nie oczekiwałam i też nic nie dostałam. Więcej straciłam (włosy, znajomych, kota) niż zyskałam (kilogramy, kota), jedni do przodu inni do tyłu... Ważne, żeby się nie porównywać do innych. I samemu dłubać. Dłubmy srogo w nowym roku, aż coś wydłubiemy.


I nie strzelajcie petardami, czyjeś zagubione koty mogą się bać.

6 komentarzy:

  1. Czuję się zrozumiana z mruczkami :) też tego nie lubię jak strzelają petardami cały dzień a później tydzień :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zyskałaś wiele miłych chwil :) A to dla takich chwil żyjemy. Nieważne ile złego nas spotka :). Kotka pewnie zwiedza miejscowość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno dużo zyskałaś przez ostatni rok (np. czytelników) tylko że człowiek tego najczęściej nie zauważa dopóki nie straci tego :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie się zastanawiam, czy lepiej gubić włosy, czy siwieć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy popełnia błędy, ale nie każdy potrafi je dostrzec, a jeszcze mniej osób potrafi się do nich przyznać. Jeżeli straciłaś znajomych to nie znaczy że na zawsze, czasem trzeba dać pewnego rodzaju impuls aby dać sobie i innym szanse.
    Fajnie że pomimo tylu nie powodzeń, prowadzisz swojego bloga :)
    Aha, jeszcze jedno, pamiętasz śp. rudego jegomościa który też zaginął? Pamiętasz jak było ci smutno z tego powodu?
    Cały czas wierzyłaś że wróci i wrócił :)

    OdpowiedzUsuń
  6. http://9gag.com/gag/aypKEjp sad but reminded me about you :)...

    OdpowiedzUsuń

Aby dodać komentarz, wybierz:
nazwa/adres url, wpisz imię i treść komentarza :)