Komiks z cyklu "wypłacz się rysunkowo".
Każdy psioczy. Na wszystko. Nie mówcie, że nie. Polacy lubią narzekać. Nienawidzę praw jakimi się rządzi polibuda, ale nadal na niej siedzę. Póki starczy cierpliwości.
Studiowanie to straszny cyrk. Wychodząc z jednego egzaminu, gdzie koleś praktycznie podyktował odpowiedzi, przechodzę do innego wykładowcy, gdzie na ocenę ma wpływ to, czy Cię lubi i jakie sprawiasz wrażenie. Ooo tak, wrażenie to podstawa. Nie możesz być sobą - no chyba że z natury jesteś przyjazny i sympatyczny, ja nie jestem, więc muszę udawać. Jak się podlizujesz, to masz 5 na koniec gwarantowaną. A przecież kryteria oceniania powinny być takie same, nie? Nienawidzę lizostwa, więc jadę po najniższej linii oporu - byle 3 i do przodu. Najbardziej irytuje mnie fakt, że mam 25 lat, a muszę się płaszczyć przed wykładowcami (niekiedy w podobnym wieku) i prosić o wszystko - o wpis, o darowanie nieobecności, o wyższą ocenę - takie rzeczy to w liceum. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, a dalej bawimy się w przedszkole. I to wszystko dla głupiego papierka. Paranoja.
Zrobię chyba serię komiksów o tym, czego nienawidzę. Wyżywanie się i wylewanie emocji na papier to najlepszy silnik do produkcji rysunków.
No to nie studiuj. Krótka piłka.
OdpowiedzUsuńAha, to może pojedziesz ze swoją logiką np. do Afryki i ludziom gnębionym przez życie powiesz "to się zabij, skoro się nie podoba"?
UsuńProstackie internetowe trolliki co nic w życiu nie przeżyły a się wymądrzać będą.
Mimo wszystko jest duża różnica pomiędzy rezygnacją z jałowych studiów, a samobójstwem, prawda? ; )
UsuńJa uznałam, że zdobywanie kolejnych papierków mi niepotrzebne i odpuściłam studiowanie po inżynierce, jestem szczęśliwa, polecam.
Kurwa, ludzie, co wy z tą Afryką macie?
UsuńJeżu, wchodzę na Koalę 9 godzin po wstawieniu posta, po wyciskającym poty pisaniu wypracowania, a wy tu przez ten czas o jakiejś Afryce piszecie o__O
UsuńAle fakt faktem to, że się komuś coś nie podoba nie znaczy, że zawsze jesteś w stanie to olać.
Na studiach uczymy się lać wodę. Jedyne czego tam się nauczyłam XD
OdpowiedzUsuńCiągle nie umiem się tego nauczyć D:
UsuńPolecam słownik synonimów i powtarzanie w kółko tego samego, tylko ubranych w inne słowa.
UsuńNieee, to jest wyższa szkoła owijania w nadmiar niepotrzebnych słów. Ja zawsze się streszczam, lubię konkrety i nigdy lanie wody mi nie wychodziło ;c
UsuńZginę.
Ja też miałam z tym problem. Ale starali się mnie nauczyć. A zdanie: Macie pisać konkretnie na temat - to brednie. Na ogół oczekują lania wody. Choć teraz próbując pisać pracę mgr już nie umiem lać wody ;-;
UsuńUmrzyjmy razem.
U siebie nie spotkałam się z takimi sytuacjami. Pozostaje tylko się cieszyć w takim razie :) To po pierwsze. A po drugie, uwielbiam Twoje rysunki :D
OdpowiedzUsuńpo linii najmniejszego oporu!
OdpowiedzUsuńopór ma być najmniejszy, nie linia :D
Jakież to prawdziwe... Powiem Ci krótko - nie jesteś sama w takiej sytuacji.
OdpowiedzUsuńPlanujesz rysować podsumowanie zeszłego roku, tak jak rok temu?
Raczej nie, rok 2014 nie był tak burzliwy jak poprzedni, więc nie byłoby o czym rysować.
UsuńEhhh... fałsz i obłuda... Skąd ja to znam :'D
OdpowiedzUsuńAlbo inna sytuacja gdzie ma się z jakichś pierdółek same 4,5 za wejściówki i koła same 5, a wykładowca poddaje wątpliwości czy zasłużyło się na 4, to jest dopiero świetne :D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na dalsze rysunki ;)
Nie ma to jak oceny na studiach. Zwłaszcza za obecności lub za ładną buzię :)
OdpowiedzUsuńkot ci zdechł ?! D:
OdpowiedzUsuńNie przytaknę ani nie zaprzeczę, bo Maru nadal się nie odnalazła :/
UsuńNo co ty, w liceum lepiej. Przed nauczycielami nie trzeba się płaszczyć, wystarczy być miłym, chyba że próbujesz na chama podciągnąć ocenę. Masz usprawiedliwienie nieobecności podpisane przez rodziców? To nie ma sprawy. Nie masz? To masz nieusprawiedliwione, za 7 takich ocena z zachowania leci w dół i stosunek do nauczyciela tego nie zmieni.
OdpowiedzUsuńNie martw się, niedługo koniec, przecierpisz :). Pewnie potem będziesz miała dużo ciekawych historyjek, które mam nadzieję tu w przyszłości zobaczyć.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, musiałaś trafić na jakąś przykrą uczelnię, jeżeli stosują zagrywki jak z liceum. Przynajmniej obrazki zajebiste.
Ten ostatni kadr pokazuje każdą moją czwórkę na semestr....
OdpowiedzUsuńNauczyciele lubią się bawić w "panów" -tego nie wykorzenisz.
kutas na tablicy <3
OdpowiedzUsuń